38 04 tranzystor12 wspolny kolektor, Podstawy
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Pierwsze kroki część 12 dla początkujących Układ ze wspólnym kolektorem W poprzednich odcinkach przedstawiłem model tranzystora. Od pewnego czasu krążymy wokół tematu, którego nie sposób ominąć. Musisz dobrze zapoznać się z właściwościami tranzystora pracującego w układach wspólnego kolektora, wspólnego emitera i wspólnej bazy. Teraz masz wszelkie informacje, które sprawią, że takie zapoznanie wcale nie będzie bolesne, a może nawet być przyjemne. Dla rozgrzewki pod lupę weźmiemy najpierw “prosty” układ ze wspólnym kolektorem. Od razu przgotuj sobie EdW 11/98, bo będziesz korzystał z zamieszczonych tam rysunków. Wspólny kolektor – OC Literki OC w śródtytule to międzynaro− dowy skrót oznaczający właśnie wspólny kolektor; w krajowej literaturze spotkasz często skrót WK. Przykład realizacji ukła− du ze wspólnym kolektorem znajdziesz na rysunku 1. W przykładach, które oma− wiałem wcześniej sygnał wyjściowy za− wsze występował na kolektorze. Teraz kolektor podłączony jest wprost do szyny zasilania, a wyjściem jest emiter. Nic nie szkodzi − podstawowa zasada działania u− kładu OC jest beznadziejnie prosta: jak pamiętasz, złącze baza−emiter możesz traktować jak najzwyklejszą diodę. W cza− sie normalnej pracy na tej “diodzie” wy− wynosi 100, a napię− cie U BE jest równe 0,6V. Od czego zacząć? Obowiązkowo od obwodu bazy, a dokładnie − napięcia bazy. Napięcie na bazie jest praktycznie równe napięciu baterii B1. W rzeczywistości jest mniejsze o niewielki spadek napięcia na rezystorze R B . Na razie pomińmy ten szczegół − niech napięcie bazy wynosi +6V. Tranzystor jest otwarty, płynie prąd w obwodzie kolektor−emiter. Jaki prąd? Wartość tego prądu wyznaczona jest przez rezystancję R E (270 omów) i napię− cie na tej rezystancji (5,4V). Napięcie to, U E , jest równe napięciu bazy pomniejszo− nemu o napięcie baza−emiter U BE . A co się stanie, jeśli napięcie na bazie się zwiększy? Napięcie na emiterze też się zwiększy. Nie masz chyba wątpliwoś− ci, że napięcie wyjściowe (na emiterze) podąża za zmianami napięcia bazy, będąc cały czas niższe o około 0,6V. Rozpatrzmy pewne przypadki szcze− gólne dla prądów stałych. Gdy napięcie na bazie będzie równe napięciu kolektora (dodatniemu napięciu zasilania), wtedy napięcie na emiterze będzie o te około 0,6V niższe. A co wtedy, gdy napięcie ba− zy jeszcze trochę wzrośnie, powiedzmy pół wolta powyżej napięcia zasilania? Nie− możliwe? Wprost przeciwnie, taka sytua− cja czasami się zdarza. Co wtedy? Po− patrz na rysunek 2b. Nie zapominaj, że napięcie nasycenia tranzystora (U CEsat ) przy niewielkich prądach wynosi kilkanaś− cie czy kilkadziesiąt miliwoltów – tym sa− mym podwyższając napięcie bazy powy− żej napięcia kolektora możesz uzyskać na emiterze napięcie wyjściowe różniące się od napięcia kolektora tylko o te miliwolty. Dokładnie przeanalizuj rysunek 2b i zapa− miętaj wnioski. A gdyby napięcie baterii B1 było zna− cznie wyższe niż napięcie kolektora? Wtedy prąd będzie płynął z baterii B1 przez rezystor R B . Jeśli wartość R B będzie niewielka, to bateria B1 będzie nie tylko zasilać nasz wzmacniacz tranzystorowy, ale nawet ładować baterię B2. Nie jest to groźne dla tranzystora, dopóki nie jest przekroczony maksymalny katalogowy prąd bazy I Bmax . Rys.. 1 E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 2/99 33 Tranzystory stępuje spadek napięcia wynoszący oko− ło 0,6V. I to jest kluczowa informacja o u− kładzie OC. Przeanalizujmy wspólnie układ z rysun− ku 2a. Zaznaczyłem ci na nim wszystkie ważne napięcia i prądy stałe. Przyjmijmy dla ułatwienia, że wzmocnienie prądowe tranzystora, czyli Pierwsze kroki Rys.. 3 Rys.. 2 prądu stałego to rzeczywiście działa. Zbadajmy teraz, jaka jest oporność wejściowa i wyjściowa wtórnika emiterowego dla prze− biegów zmiennych. Oporność wejściowa to stosunek (zmiennego) napięcia wejściowego do A co będzie, gdy napięcie bazy będzie wynosić 0...0,5V? Sytuację ilustruje rysu− nek 2c. Dla napięć z tego zakresu tranzy− stor będzie praktycznie zatkany i napięcie wyjściowe będzie równe zeru. A dlacze− go tylko od zera do 0,5V, a nie 0,6V? Po− równaj rysunek 6 w EdW 11/98 str. 66 i przekonaj się, że znaczący prąd bazy po− jawi się dla napięć U BE większych od 0,5V. Kwestia 0,5 czy 0,6V to mniej waż− ne szczegóły − nie musisz się w nie wgłębiać. Ogólnie wszystko jest jasne i proste. Wzmacniacz OC wprawdzie nie wzmac− nia napięcia, ale wzmacnia prąd. Zwróć u− wagę, że napięcie na obciążeniu podąża za napięciem wejściowym (będąc od nie− go o 0,6V mniejsze), a co najważniejsze – prąd bazy, obciążający źródło sygnału jest zuje problem. Przykład takiego zastoso− wania pokazany jest na rysunku 3. Zwróć uwagę, że nie ma tu potrzeby stosowa− nia rezystora R B . Idziemy dalej. Rysunkii 2 ii 3 dotyczą napięć i prądów stałych. A jakie będą właściwości układu OC dla przebiegów zmiennych? W analizie układu z rysunku 1 pomoże rysunek 4. Nie jest to jakiś inny wtórnik – nadal tranzystor spolaryzowany jest na− pięciem stałym i płyną stałe prądy bazy oraz emitera. I na te stałe prądy i napięcia nałożone są przebiegi zmienne. Stałe na− pięcie polaryzujące na bazie tranzystora z rysunku 4a wynosi 6,6V i na to napięcie nałożony jest przebieg sinusoidalny o wartości międzyszczytowej równej 4V. Przebiegi na bazie, emiterze i na wyjściu pokazane są na rysunku 4b. Porównanie przebiegów U I , U O (które są praktycznie jednakowe) rodzi pytanie, po co taki wzmacniacz, który nie wzmacnia? Wbrew pozorom, taki wzmacniacz jest bardzo potrzebny i często stosowa− ny. Zapewne się już domyślasz, że chodzi o wzmocnienie prądu. Musisz to dobrze zrozumieć, dlatego pomęczę cię trochę i przeanalizujemy sprawę oporności wej− ściowej i wyjściowej. Popatrz na rysunek 5. Niech nasze źródło sygnału – genera− tor – o jakimś napięciu U G ma oporność wewnętrzną R G , powiedzmy 1k Ω . Gdy− byśmy bezpośrednio dołączyli do niego oporność obciążenia R L równą 600 −krotnie mniejszy od prądu obciążenia (ściślej β +1−krotnie, ale to nie ma w prak− tyce absolutnie żadnego znaczenia). Po− nieważ w układzie wspólnego kolektora napięcie na wyjściu powtarza zmiany na− pięcia wejściowego (wtóruje mu), jest on bardzo często nazywany wtórniikiiem. Że− by było śmieszniej – wtórniikiiem emiitero− wym. Zapamiętaj: wtórnik emiterowy to wzmacniacz tranzystorowy w układzie OC. Stałoprądowy wzmacniacz OC jest bardzo często wykorzystywany w roli bu− fora – w wielu wypadkach obciążenia nie można podłączyć wprost do jakiegoś punktu w układzie, a zastosowanie bufo− ra w postaci jednego tranzystora rozwią− , na− pięcie w punkcie X spadłoby o ponad 60% (do 37,5%U G ). Gdy jednak podłączy− my obciążenie równe na przy− kład 10k , napięcie to spadnie tylko o niecałe 10% (do ok. 91%U G ). Popatrz uważnie na ry− sunek 4. Chcielibyśmy, żeby o− porność wejściowa naszego wtórnika (dla prądów zmien− nych) była jak największa. Zape− wne już gdzieś czytałeś, że to właśnie układ ze wspólnym ko− lektorem stosowany jest w przy− padkach, gdy do źródła sygnału mającego znaczny opór we− wnętrzny trzeba podłączyć ob− ciążenie o małej oporności. Prze− konałeś się, że w obwodach Rys.. 4a Rys.. 4b 34 E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 2/99 Pierwsze kroki ) równe 100. W wa− runkach pokazanych na rysunku 4 przy średnim napięciu stałym emitera równym +6V przez rezystor R E (300 Ω ) płynie średni prąd 20mA, więc średni prąd bazy wynosi 0,2mA. Chwilo− we napięcie i prąd emitera zmieniają się w takt sygnału: w “dolinach” spadają do wartości 4V, 13,3(3)mA, a w szczytach wzrastają do 8V, 22,6(6)mA. Odpowiednio zmienia się też prąd ba− zy – oscyluje on między wartościami 0,13(3)...0,26(6)mA mając średnią war− tość równą 0,2mA. Czyli przy zmianach napięcia wejściowego o 4V, prąd bazy zmienia się tylko o ∆ I = 0,26(6) – 0,13(3) = 0,13(3)mA. A więc rezystancja wejściowa nasze− go tranzystora z rysunku 4 wynosi: Rwe = 4V / 0,13(3)mA = 30k Ω Aż 30k Rys.. 6 . Już z tego powodu oporność wejściowa dla prądów zmiennych, wi− dziana od strony bazy wyniesie nie 30k Ω tylko 200 cie U G , bo nie chciałem zamącić obrazu. Teraz możesz to łatwo obliczyć na pod− stawie rysunku 6a albo 6b. Wychodzi, że U G =4,4Vpp. Mam nadzieję, iż wszystko jest jasne. Wyciągnijmy wnioski. W układzie stało− prądowym z rysunku 2 bufor transformu− je oporności . Ale to nie koniec. Dotychczasowe roz− ważania nadal nie uwzględniają rezystan− cji R B . Tymczasem rezystancja ta też jest obciążeniem dla generatora G. Bateria B1 ma oporność wewnętrzną równą lub bliską zeru, a więc dla prądów zmiennych stanowi zwarcie, podobnie jak kondensa− tor o dużej pojemności (zapamiętaj to raz na zawsze). Jeśli tak, to ostatecznie ge− nerator G jest obciążony równoległym połączeniem rezystancji R B (20k Ω ) i obli− czonej rezystancji wejściowej tranzystora (20k Ω ), czyli rezystancją równą 10k Ω . Ilustruje to rysunek 6a. Obciążenie R L podłączyliśmy do źródła (generatora) przez wtórnik. Skoncentruj się! Źródło “widzi” nasze obciążenie nie jako rezy− stancję 600 Ω , tylko jak wyliczyliśmy – 10k Ω . Czy to zrozumiałeś? Wtórnik zwię− kszył oporność obciążenia widzianą od strony źródła (teoretycznie β −krotnie, w praktyce mniej). Zapamiętaj takie sformu− łowanie – spotkasz je w literaturze. Spot− kasz też inne stwierdzenie: “wtórnik zmniejsza oporność (impedancję) wyjściową układu”. To nie jest uzupełnie− nie poprzedniego wniosku, tylko wyraże− nie go w inny sposób, z innego punktu widzenia. Gdy mianowicie rozpatrujemy sytuację widzianą od strony obciążenia, to stosowne jest to drugie stwierdzenie. Ilustruje to rysunek 6b . Zastosowanie wtórnika spowodowało, że obciążenie “widzi” iż generator ma oporność wyjściową znacznie mniejszą od R G (teo− retycznie β −krotnie, praktycznie mniej). W naszym przykładzie oporność wyjściowa (generatora z wtórnikiem) widziana od strony obciążenia wynosi 60 Ω . Nic dzi− wnego, że wtórnik emiterowy jest też na− zywany (aktywnym) transformatorem im− pedancji. Dokładnie przemyśl tę sprawę i je− szcze raz przeanalizuj rysunki 4...6. Na ry− sunku 4 nie podałem ci, ile wynosi napię− x100=20k −krotnie. W układzie zmien− noprądowym z rysunku 4 nie uzyskasz β − krotnej transformacji impedancji ze względu na obecność rezystora(−ów) po− laryzacji bazy oraz wpływu R E . Mimo to wzmocnienie prądowe ( ) tranzystora po− winno być jak największe, jak największe powinny być też rezystancje polaryzujące w obwodzie bazy. Uzbrojony w podaną wiedzę możesz sam obliczyć, jaka będzie oporność wej− ściowa budowanych przez ciebie wtórni− ków. Ale wcześniej kilka ważnych dro− biazgów. Oto pierwszy. Na rysunku 7 znajdziesz schemat wtórnika emiterowego, spoty− kany w licznych książkach. Na pierwszy rzut oka wszystko jest dobrze – nawet bardzo dobrze, bo rezystancja polaryzu− jąca w obwodzie bazy ma dużą wartość. Uważaj teraz! Gdy w jakiejś publikacji ktoś ci propo− nuje budowę urządzenia zawierającego taki wynalazek, możesz śmiało podejrze− wać, że układ nie był rzetelnie sprawdzo− ny i przetestowany, a jego twórca nie− wiele zna się na elektronice i prawdopo− dobnie nie zasługuje na miano konstruk− tora. Z ubolewaniem trzeba stwierdzić, że w amatorskiej literaturze do dziś po− kutuje sporo układów z takimi “kwiatka− mi”. Dlaczego jest to bardzo ryzykowne , czyli 100−krotnie więcej niż wynosi rezystancja R E . Czy te 100−krotnie to przypadek? Nie! Sprawdź dla jakiejkolwiek wartości wzmocnienia ( β ), że także dla przebiegów zmiennych oporność wejściowa wtórnika będzie β −krotnie większa niż oporność e− miterowa. Ale to nie koniec. Czy rzeczywiście tranzystorowy wzmacniacz z rysunku 4 ma dla przebiegów zmiennych rezy− stancję wejściową równą 30k Ω ? Nie i to z dwóch powodów. Po pierwsze pominęliśmy oporność obciążenia R L . Dołączenie obciążenia spowoduje, że dla prądów zmiennych wypadkowa oporność rezystancji między emiterem a masą będzie równa równo− ległemu połączeniu R E i R L (zakładamy, że C E ma bardzo dużą pojemność). Przy war− Rys.. 5 Rys.. 7 E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 2/99 35 (zmiennego) prądu wej− ściowego. W układzie z rysunków 4 i 5 mamy napięcie wejściowe (w punkcie X) o wartości 4Vpp, musimy obliczyć jakie są zmiany prądu wejściowego. Na razie przeanalizujmy jak za− chowuje się sam tran− zystor, bez wejścio− wych obwodów polary− zacji i bez obciążenia re− zystancją R L . Załóżmy, że tranzystor ma wzmocnienie prądowe ( tościach podanych na rysunku 4 obciąże− nie dla przebiegów zmiennych będzie ró− wne 200 Pierwsze kroki rozwiązanie? Przekonaj się sam! Określ napięcie stałe na emiterze tranzystora z rysunku 7 przy podanych wartościach R B = 1M i R E = 5k Co prawda, jeśli konstruujesz jeden układ dla własnych potrzeb, to od biedy mógłbyś sobie pozwolić na układ z rysun− ku 7. Dobrałbyś eksperymentalnie war− tość R B , by uzyskać napięcie na R E równe mniej więcej połowie napięcia zasilania. Ale co wtedy, gdy po pewnym czasie tranzystor ulegnie uszkodzeniu? Czy ktoś reperujący twe urządzenie będzie pamię− tał o konieczności dobrania rezystora R B , czy wlutuje pierwszy lepszy tranzystor te− go samego lub podobnego typu? Dobry konstruktor nie może sobie poz− wolić na takie niedoróbki. Musi przewi− dzieć, że w układzie mogą być zastoso− wane tranzystory o różnym wzmocnie− niu, i albo podać warunek, że wzmocnie− nie tranzystora ma być większe, np. od 300 (np. stosując tranzystory z grup B lub C), albo zaproponuje rozwiązanie uniwer− salne tolerujące tak duży rozrzut parame− trów. A jakie to miałoby być rozwiązanie uni− wersalne? W praktyce wystarczy zasto− = 50 (np. jakiś stary tranzystor BC527 czy BF519) β = 200 (przeciętny współczesny tran− zystor małej mocy) β = 1000 (selekcjonowany tranzystor z grupy C) Jak to liczyć? Nawet nie trzeba prze− prowadzać szczegółowych obliczeń, tyl− ko zrozumieć sedno sprawy. Biorąc rzecz w największym uproszczeniu powiemy, iż w układzie z tranzystorem o małym wzmocnieniu prąd bazy będzie stosunko− wo duży, a przy dużym wzmocnieniu prąd bazy będzie malutki. Ten prąd pola− ryzacji bazy płynie przez rezystor R B i wy− wołuje na nim spadek napięcia: czym większy prąd, tym większy spadek napię− cia. Już tu widać, że zastosowanie tranzy− stora o małym wzmocnieniu spowoduje, że napięcie stałe na rezystorze R E będzie małe, nawet bardzo małe. Przy dużej war− tości wzmocnienia napięcie na rezystorze R E będzie duże, niewiele mniejsze od na− pięcia zasilającego. Najczęściej chcieli− byśmy, by napięcie stałe na R E było ró− wne połowie napięcia zasilania – wtedy nasz wtórnik będzie mógł przenosić bez zniekształceń nawet duże sygnały. Ilu− struje to rysunek 8.. Ponieważ jest to ważne, proponuję, byś samodzielnie wykonał dokładniejsze obliczenia napięć w układzie z rysunku 7. Rys.. 10 i wypadkowej o− porności R E i R L ). Ilustruje to rysunek 10. Zmiany wzmocnienia tranzystora niewie− le tu zmienią. Jaki stąd wniosek? Bardzo prosty – w swoich układach powinieneś stosować tranzystory o jak największym wzmocnie− niu – wtedy stały prąd bazy będzie mały i wtedy będziesz mógł zastosować duże wartości rezystorów dzielnika w obwo− dzie bazy. W praktyce często udaje się ominąć ten problem i dołączyć bazę wprost do poprzedniego stopnia, o ile napięcie stałe jest tam właściwe. Przykład pokazany jest na rysunku 11 . Przy okazji drobne przypomnienie: w dotychczasowych rozważaniach pokazy− wałem ci układy z tranzystorem NPN. Nic nie stoi na przeszkodzie, być budował wtórniki z tranzystorami PNP. Schemat będzie ten sam, trzeba tylko odwrotnie podłączyć bieguny zasilania i ewentualnie odwrotnie włączyć kondensatory elektro− lityczne. Przykład masz na rysunku 11b. Za miesiąc podam kolejne ważne informacje o wzmacniaczu ze wspólnym kolektorem Rys.. 9 Rys.. 8 sować dzielnik napięcia R1, R2 według rysunku 9. I tu powinieneś raz na zawsze przyswoić sobie ważną zasadę: jeśli chcesz się uniezależnić od wzmocnienia tranzystora, prąd stały płynący przez rezy− story dzielnika powinien być przynajmniej kilkakrotnie większy, niż spodziewany prąd obciążenia tego dzielnika, czyli stały prąd bazy. Oblicz teraz, jak zmieni się napięcie na emiterze tranzystora w układzie z rysun− ku 9, gdzie prąd dzielnika jest kilkakrotnie większy od spodziewanego największe− go prądu bazy. Obliczenia przeprowadź jak poprzednio dla wartoś− ci Napięcie zasilające rozłoży się na trzy części: Uzas = U RB + U BE + U RE Przyjmijmy napięcie U BE =0,6V. Uzas = I B *R B + 0,6V + Piiotr Góreckii : 50, 200 i 1000. I co? Teraz lepiej? Ale nie należy też prze− sadzać ze zwiększaniem prądu dzielnika w obwo− dzie bazy. Nic za darmo! Większy prąd to mniejsze rezystancje dzielnika i mniejsza wypadkowa rezy− stancja wejściowa całego wtórnika. Przykładowo dla układu z rysunku 9 opor− ność wejściowa dla prze− biegów zmiennych wynosi około 20 kilolomów i nie− *I B *R E przekształcamy kolejno, by obliczyć prąd bazy Uzas = I B (R B + *R E ) +0,6V I B (R B + β *R E ) = Uzas – 0,6V I B = (Uzas – 0,6V) / (R B + *R E ) Potem znając I B obliczamy U E = *I B *R E Wykonaj obliczenia dla trzech poda− nych wartości β . I co? Przekonałeś się ostatecznie, że w układzie z rysunku 7 napięcie stałe na emiterze zależy ogromnie od wzmocnie− nia tranzystora. To jest poważna wada. Rys.. 11 36 E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 2/99 dla trzech egzem− plarzy tranzystorów o różnym wzmocnie− niu: β wiele zależy od wzmocnienia tranzystora, bo jest określona głównie przez rezystan− cje dzielnika R1 i R2. Ponieważ dla prze− biegów zmiennych bateria zasilająca sta− nowi zwarcie (w praktyce zwarcie takie zapewniają kondensatory filtrujące napię− cie zasilania), więc dla przebiegów zmien− nych rezystory dzielnika z rysunku 9 są połączone równolegle, a do tego docho− dzi rezystancja wejściowa tranzystora (i− loczyn wzmocnienia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plstyleman.xlx.pl
|