4412 5, Przewodniki - ciekawe z kraju i nie tylko, Kraków
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Tylko w Krakowie czyli 21 powodów dla których warto odwiedzi to miasto w pisana na I Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO dawna stolica Polski niezmiennie pozostaje największą skarbnicą pamiątek ojczystej historii. Na naszych gości czekają wspaniałe zabytki architektury i sztuki – skarby zgroma- dzone w muzeach, galeriach i kościołach; czekają przestrzenie wypełnione historią, legendami i wciąż żywą tradycją. Warto tu przyjechać, warto niejeden raz powrócić. Serdecznie zapraszam Jacek Majchrowski Prezydent Miasta Krakowa Przedmowa w herbie Krakowa widnieje otwarta brama. To widomy znak, że miasto z radością wita każdego z gości i wciąż oczekuje na nowych przybyszów, tych z bliska i tych z daleka. Tak jest dziś, tak było przez całe stulecia. Kraków należy do tych europejskich metropolii, których niepowtarzalne oblicze ukształtowane zostało przy twórczym udziale przedstawicieli wielu narodowości. W średniowieczu osadnicy niemieccy przynieśli tu ze sobą najdoskonalsze tradycje cechowe, w czasach renesansu Włosi wzbogacili to miasto o najwspanialsze osiągnięcia ówczesnej sztuki i architektury. Żydzi przez stulecia uprawiali tu handel, pielęgnowali rzemiosło. Fale przybyszów zwabione pod Wawel niespotykaną gdzie indziej tolerancją i atrakcyjną kulturą szyb‑ ko polonizowały się. Niemieccy Werzigowie stawali się Wierzynkami, pochodzące z Toskanii familie Montelupich zmieniały nazwiska na Wilczogórskich. W epoce Jagiellonów, w wieku xv i xvi, Kraków był stolicą jednego z najpotężniej‑ szych i najbardziej rozległych państw europejskich, Rzeczpospolita rozciągała się wtedy od Bałtyku niemal po brzegi Morza Czarnego. Otwarte dla wszystkich ludów zamiesz‑ kujących ten olbrzymi kraj miasto stało się jednocześnie sanktuarium najcenniejszych narodowych pamiątek, skarbnicą polskiej nauki i kultury. Czas rzeźbił jego rysy zarówno w bogactwie wznoszonych tu budowli, jak i w korowodach pamiętnych historycznych wydarzeń. To o tym mieście mówiła Europa słowami sekwencji wydrukowanej w roku 1619 w Amsterdamie pod sztychem przedstawiającym panoramę znad Wisły: Cracovia totius Poloniae urbs celeberrima atque amplissima Regia atque Academia insignis (Kraków w całej Polsce miasto najsławniejsze, ozdobione wspaniałym zamkiem królewskim i słynną Akademią). Jest wiele, nieskończenie wiele powodów, dla których warto i należy odwiedzić Kraków. Skąd więc to ograniczenie do liczby 21? Otóż nie tylko stąd, że to trzykrotność magicznej siódemki, symbol traienia w sam środek celu. To wskazanie wynika z faktu, że taką właśnie liczbą spotykanych tylko tu fenomenów nie może poszczycić się żadne inne miasto w świecie. TEKST: Mieczysław Czuma REdAKCJA: Joanna Trzos PROJEKT gRAFiCzNy: Ziemowit Kościelny, Paweł Bytnar zdJęCiA: Michał Grychowski, Wojciech Gorgolewski, Wiesław Majka, Artur Żyrkowski, Paweł Mazur, ks. Piotr Guzik dRuK: Roma-Pol, Kraków © urząd Miasta Krakowa 2011 EgzEMPLARz BEzPŁATNy Plan lokacyjny w roku 1241 tatarskie zagony prowadzone przez Batu‑chana przewaliły 1 najdoskonalszy W SKAL i EuROPE JSK i E J WzóR MiASTA śREdNiOWi ECzNEgO Dziś to średniowieczne założenie urbanistyczne z powodzeniem nadal pełni funkcję ścisłego centrum prawie milionowego miasta. się przez Polskę. Pozostały po nich wyludnione wsie i spalone miasta. Odbudowa kraju wymagała śmiałych decyzji i szerokiej wyobraźni. 5 czerwca 1257 roku na wiecu we wsi Kopernia koło Szydłowca, książę krakowski i sandomierski Bolesław Wstydliwy, w obecności swojej matki grzymisławy oraz swej małżonki Kunegundy (córki króla węgierskiego Beli iv i cesarzówny bizantyńskiej Marii), a także licznej rzeszy dostojników świeckich i duchownych podpisał uroczyście akt lo‑ kacji Krakowa na prawie magdeburskim. Wytyczono place i ulice, a wśród nich będący do dziś sercem miasta Rynek . z każdego boku Rynku (wyłączając odcinek wschodni, gdzie dopasowano się do istniejącej już zabudowy) wyprowadzono po trzy ulice, z któ‑ rych co druga wiodła do bramy miejskiej. Całość założenia urbanistycznego podzielono na kwadratowe bloki, w których wszystkie ulice przecinały się pod kątem prostym. ustanowione prawo ściśle precyzowało zasady własności, czyniło wszystkich rów‑ nymi wobec postanowień lokalnej władzy. Mieszkańcy zostali zwolnieni na okres sze‑ ściu lat od opłat na rzecz księcia. Na dziesięć lat uwolniono ich od jakichkolwiek opłat celnych. Przybywało więc ludności, ożywił się handel, zakwitło rzemiosło. Już w xiii stuleciu ulicom zaczęto nadawać nazwy, wtedy też rozpoczęto fortyikowanie miasta. Najpierw były to umocnienia ziemne i drewniane, potem zastąpiły je ceglane baszty i mury oraz wypełnione wodą fosy. zapoczątkowany lokacją dynamiczny rozwój miasta sprawił, że w roku 1320 Kraków mógł stać się stolicą całej Polski. Powołany przez uNESCO Komitet dziedzictwa światowego sporządza listy, na które wpisywane są dobra kultury o znaczeniu ogólnoświatowym i szczególnie cenne ob‑ szary środowiska naturalnego. Na pierwszą z takich list ogłoszoną w roku 1978, wśród dwunastu należących do całej ludzkości skarbów, wpisany został ukształtowany w cią‑ gu blisko tysiąclecia zespół urbanistyczno‑architektoniczny Krakowa. dawna stolica Polski znalazła się tam obok takich fenomenów jak wykute w skale etiopskie świątynie w Lalibeli z czasów króla Salomona i królowej Saby, osady indiańskie sprzed dwóch tysiącleci w Mesa verde na terenie Kolorado w Stanach zjednoczonych, słynna katedra Karola Wielkiego w Akwizgranie czy Park Narodowy yellowstone (uSA). Tak wyglądał Rynek z kramami wokół Sukiennic, budynkiem ratusza, wagą, cmentarzem przy kościele Mariackim. Mimo późniejszych zmian jego rysunek i układ przyległych kwartałów do dziś zachował pierwotną formę. Pomiędzy lokacyjnym Krakowem a Wawelem znajdowała się osada Okół − tereny m.in. dzisiejszej ulicy Kanoniczej. STARE MiASTO, CzyLi RyNEK gŁóWNy ORAz uLiCE i PLACE W OBRęBiE PLANT Rynek k iedyś był to plac gęsto zabudowany. Stał na nim ratusz, spichlerz, pręgierz, 2 największy (210 × 212 M) Wy T yCzONy W śREdNiOWi ECzu PLAC W EuROPi E waga miejska, odwach, w kilku miejscach wydrążone były studnie. Wokół Sukiennic wznosiły się liczne kramy, w roku 1556 naliczono ich aż 342. Bo też było to miejsce spo‑ tkań kupców z całej Europy. Między ulicami Floriańską a św. Jana ciągnął się targ kurzy, u wylotu Sławkowskiej był targ solny, między Szczepańską a Szewską handlowano mąką i olejem, u wylotu Wiślnej kupowało się węgiel, u wylotu Brackiej ołów. Był jeszcze targ chlebowy, rybny, rakowy, mieli swoje wydzielone place piekarze, szewcy, garncarze, stolarze, powroźnicy. Tu, gdzie teraz stoi pomnik Adama Mickiewicza, prawo do handlu oddano Żydom. Był także Rynek widownią doniosłych wydarzeń państwowych. Po raz pierw‑ szy mieszczanie krakowscy złożyli tu hołd pokoronacyjny w roku 1320 królowi Władysławowi Łokietkowi. Wtedy Kraków wyniesiony został do godności stolicy Polski. Król zasiadł u wylotu ulicy Brackiej na specjalnie wybudowanym podniesieniu na‑ zwanym „na majestacie” (na goldzie). Od tej pory każdy monarcha następnego dnia po koronacji w katedrze wawelskiej wjeżdżał konno na Rynek, przebierał się w ratuszu w stosowne szaty i odbierał na oczach nieprzeliczonych rzesz poddanych przysięgę na wierność od rajców miejskich. Rozpoczynającemu panowanie władcy wręczano klucze do miasta oraz 1000 dukatów. Potem przy dźwiękach kapel ucztowano do bia‑ łego rana, ciemności nocy rozjaśniały sztuczne ognie. W roku 1525 król zygmunt i Stary odbierał „na majestacie” składaną przez księcia pru‑ skiego Albrechta przysięgę na wierność Rzeczypospolitej. Niedaleko od tego miejsca Tadeusz Kościuszko w roku 1794 ślubował bronić ojczyzny przed zaborcami. W 1981 r., po pamiętnym zamachu na biskupa Rzymu, byłego arcybiskupa Krakowa, papieża Jana Pawła ii, Rynek zapełnił się stutysięczną rzeszą ubranych na biało uczestników marszu milczenia. Wytyczony w czasie lokacji miasta na prawie magdeburskim w 1257 roku Rynek za‑ chował swoje wymiary do dziś: 4 ha, 3 ary, 34 m 2 . Jego liczący już blisko osiemset lat rysunek wciąż przypomina o kompromisie, na jaki zastana rzeczywistość skazała tam‑ tych obdarzonych śmiałą wyobraźnią budowniczych. Fasada istniejącego przed lokacją kościoła Mariackiego wyłamuje się z liniowego ciągu kamienic, kościół św. Wojciecha uniemożliwił wyprowadzenie z południowego kąta dwóch prostopadłych ulic, zaś w ciągach ulic Brackiej i Mikołajskiej widać wyraźne załamania i krzywizny. Wszystko to dowodzi niezbicie, że jeszcze przed lokacją istniał w tym miejscu spory gród. Na ist‑ niejącą już zabudowę nałożono później najbardziej nowatorski plan urbanistyczny. Krakowianie nazywają to miejsce salonem swojego miasta. Wielu spośród nich nie wyobraża sobie nawet jednego dnia bez spędzenia tu choćby kilku chwil. Kwiaty na krakowskim Rynku sprzedawane są od prawie pięciuset lat. Przysięga naczelnika Kościuszki na Rynku w Krakowie mal. M. Stachowicz Widok Rynku w roku 1840 mal. M. Zaleski RyNEK gŁóWNy (PiERzEJE: A‑B − PóŁNOCNA, C‑d − zAChOdNiA, E‑F − POŁudNiOWA, g‑h − WSChOdNiA)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plstyleman.xlx.pl
|