4Wyklad z 28 stycznia, Biopolityka, Foucault - Trzeba bronić społeczeństwa

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->70Ti·::ebabronie.:spoleczeJisll vawa lki_ iras,początkuXXwi;ku.oPOJawleniaSięrasizmupa ństwowegona:~ck~l ~is~~~i~o~~:~L~suspołecznejn~rmal iza~j~~e~ę{~1~y1~k~P~~~~:~~1ych.wymiaró~przed naszy miwrogamibo wrze-zyw,_stoscl_apa ratypmistwa,prawo,strukturywtadz,nietn1m1alezaogowlepizesladująnaslczyniąpoddany mi"T dk.. . .en.ysLIIsterazzamknie. Niebędzieto.uż:Mu ispołeczeństwe m"al.M.J"._mySiębiOili Cprzeds.. .,. e. "usuny bro niespołeczeń stwarzed;szyst~lllllbiOlog icznymizagrożeniami,jaki eniesiezeso~ąta~~~~ ~?sa,ta~odrasa,ta przec iwrasa,któ rąwbrew sobieustana-d~Y .~kd_teJch~illtematy ka rasistowskaprzestajebyćna rzę-ZI~I~walJedneJgrupyprzec iwko inne· ru.,,słuzycgloba lnejstrateg·.k,~gpie,dzaczyna11onserwatyzmowspołecznychW tmomenc ie pojawiasię_coJ·estd k·ym.parao semzważywszyna1lpi.erwotną fonnędys kurs u,októrym'mowa-ras izmSal~ece epanstwowy: ras iz m, jakispołeczeństwobędzieupraw iałow odmes1en1udosamegos·b.·-IeIe,SWOle1włas nyc helementówswoich1własnyc hwytworów·rasiz'oczyszczani aktóres~.__~ewnętrz ny,rasizm nieustannegom1~rzm~ała:."_Musimysię bronić:~;:i P~~edn~e ~ronią,s~narzędzimni,pom~cąktó;.~~~WYKŁADZ 28 STYCZNI A1976ll11.1'kurshistorycznyijegozwolennic.y.-Przeciw-historia walki!'fiS.-Historiarzymskaihistoriabiblijna.-Dyskursrewolucyj-li!'.-Narodzinyiprzeksztalcenia rasizmu.-Czysto.śćrasylmsizmpwistwowy: transformac.janazistowskaitransformacjaI!IWiecka.Mogliście sąd zić,żeostatnimrazemchciałe m prze dstaw ićwoj~lyzac~yna~~ęcodzb~~al~amhistori ę,a zarazemwygłosićpochwałędys kursu ras istow-kicgo.Niecałkiemsiępomyliliście,zjedn ymwszelakoza-lrzcż eniem:tym,czegohisto rią chciałemsię zająćiczego1·hwałę wygłosiłe m,niejestdys kurs ras istowski,ale raczej11>d~kurswojnylubwalki ras.Sąd zę, że wyraże nie"ras izm" lub"dyskursras istows ki"należy zareze rwowaćdlaczegoś,cowgruncierzeczybyłotylkoszczególnymi lokalnymepi zodeml••o wielkiegodys kursuwojnylubwalki ras.Prawdę mówiąc,dskursrasistowskibyłjedynie epi zodem,fazą,prze inaczeniem,1wkażdymraz ieprzeró bką,dochodzącądogłosuprzykońcu1,IXwieku,dyskursuwojnyras,przerób kątegostarego,jużwówczasponadstuletniegodyskursu wterminac hsocjobiologiez-li·h,w celac hzasadniczospołecz no-konserwa tyw nych,ata kże,prl ynajmniej wpewnej liczb ie przypadków, wcelu dominacj ikolonialnej.Skorousytuujemy wtensposób zarazemzwiązeklróżni cęmiędzydyskursem rasis towskim i dyskursemwojnyras,IIIOŻnapowied zieć, że wystąpiłemzpoc hwałątegoostatniegodskursu .Pochwałąw tymsensie,że chciałb ymwampokazać,1d,przynaj mniejprzez pew ie nczas-to znaczyażdo k01icalX wieku, dochwili,gdyprze kształcasięon wdys kurs11'sistowski-ówdys kurswojnyrasfunkcj ono wałjakoprze-l'iw-historia.lwłaśnieotejfunkcji przeciw-histori ichciałby md~:isiajzwamitrochę pomówić.Wydajemisię,żemożnapowiedzieć-możew sposóblrnchępośpiesznylubschematyczny,leczwsumiesłu sznycocło72Trzebahronic~spoleczerislwaWy kladz 28stycznia197673ist? ty-żedys kurshistoryczny, dyskurs historyków,ta praca,ktora po lega naopowiadaniuhistorii,przezdługiczaspozostałty m,czy zapewnebyłwStaroży tnośc iijeszcze wŚredniowieczumianowici eprzezdłu~iczaspozostałspokrewni onyzrytuałami:vładzy .W.y daJ.e~11Się,że~110żnaroz umiećdys kurs historykaJakoro.dzaJmow JoneJ.lu·b·ptsanejceremonii, którawinnawy-t':o.rzyc wrze~zywtstosc t Jednocześnieuzasadnieni edlawładzyt~eJ~~noc nte.m e.Wydajemisięró wnież,żetradycyj nafunkcj ahtstor~t,odpte~szy7h kro ni~a rzy(annalistów30)rzymskichpo-czynającpo pozneSredm owtecze, amoże ażdoXVIIwiekut Jeszczepóź niej,po legałanawypowi adaniuprawawładzyi na:vzm~gamuJeJ blasku.Podwójna ro la:zjednejstrony,opowiada-Jąchtston ~,htstonękró lów,moż nyc h,suwerenówi ic hofiar(lub,ewentua.lm e,~chty mczasowychklęsk),chodzioto, by praw niepołączyc lud~tzwładząpoprzezciągłośćprawa,jakąpo kaz ujesięwewnąt!zteJwładzyi w jejfunkcjonowaniu;połączyćzatemwsposobprawn.y ludzizciągłością władzyi poprzezciągłośćwład zy.. Zdrug teJstrony chodzirów nieżo to,by ichzafas-cynowac~~~wtedającą.się zni eśćinte nsywnością chwały,jej~rzep':"a ~ttwyc.zynamt.Jarzmo prawa i blaskchwały-oto,Jak n:1st ęwydaJe,.dwa.obl1c7adys kursu historycznego,po-z.walającemu~stągacpew tenefekt wzmocnieniawładzy.Histo-na,podo b~teJakry tuały ,namaszczeni a,uroczys te pogrzeby,ceremome t legendarneopowieści,jest operatorem,intensyfikato-remwładzy.My,ś,lę, żetę podwójną.funkcj ędyskursu historyczneg9możnaodnalezc w trzechtradycyJnychgałęziachhistori ografii Srednio-wtecza.Gałąźgenealogicznaopow iadałaostarożytnościkró-lestw,~s krzeszaławielki chprzodków,odkrywałaczynyherosówzakładaJ~cych.cesarstwalub dy nastie. W tegorodzaju pracygenealogt~zneJ chodztłooto, bywielkośćminionychzdarzeńalbolu~z ~ ~nogła.~pra wo m.ocnićwartośćteraź niej szości,prze-~ształctcJeJmałosctc?dztennośćwcośrów nieżhero icznegots~usz~ego.Ta~en eal ogtc~nagałąźhistorii-którąodnajdujemygłowm ewfonm e opow1esct odawnych królestwac h,owielkich30przodkach-pow innabyławypowiedziećdawnośćprawa;p~~kazaćnieprzerwanycharakterprawasuwerena,a wkonse k~enc~tukazaćniezbywalnąsiłę,jakąpos iadaon jeszcze wteraznteJ-szości;wreszcie,genealogiawinnaopromienićimiękrólówiksiążąt chwałąwszystki ch czynów,jaki eichpoprzedztły .Wielcykró low iefundujązatemprawos.uwere~ ów,którzyPn;Y~chodząpo nich,jakrównież przekazująswoJ ąsławę1~1ałosc tnastępców.Takmoż nabyokreś lićgenea logi czną funkcjęopo-wieścihistorycznych.Dlap1.sarzyrzymsk.1przed Tytusem Liwiuszemchsłowoanna/esoznaczałodaw ne hi.storie, doktórychsięgali."Annały" sąprym ityw nąfonnąh1storu,w ktoreJ wydarzemarelacjonujesięrok po roku.Anna/esmax11111,zredagowa neprzezPoncj usza Wielkiego,byływydanew osiem-dzJesJęcJuks1ęgachnapoczątkuIIwiekup.n.e...Istniej eró wnieżfunkcjaupamiętni ająca,.którąodnaJdUJ emynie wopow ieściachopradaw nychczasachtoprzywoł~wam.udawnyc hkrólówi herosów, lecz, przec iwnie,wannałacht kron_J-kach prowadzonychzdnia nadz ień,zroku na rok,w trakctesamejhistorii.Tostałerejestrowaniehistorii,prakty.ko~aneprzezkronikarzy,takżesłużyumocnieniuwładzy.Jest.r?wn.tezrodza-jemrytuałuwładzy:pokaz uje,corobiąsuweremt krolowte, b.onigdyniejesttodziałaniepróżne,. bezuży~ecz~elub bezwaJtos-·iowe,nigdyponiżejgodnościbyc taopowtedztanyn:.w.sz.y~tko,'Orobiąmożeizasługuj enato,byotymopowtedztec t byzachowaĆo tympamięć,co zn aczy,żeznajmniejszeg? faktuigestukrólamożnai pow innosię zrobi ć.czynsław~y.twtekopo~mny; ajednocześniezapisujes~ękażdąJegodecyz~ęJakorod~aJprawadla poddanyc h izobowt ązamadlanastępcow.Takwtęchistoriaupamiętnia,aupamiętniając,wpisuje.g~stywdyskur~,którynajdrobniejszefaktyprze kształcawpomntkt,petry~kująC ~eiczyniącznichcośjakby wiecznie obecnego.Wreszc tetrzectarunkejatej histo riijakointe nsy fikacjiwładzypo lega na upo-wszechnianiuprzykładó w.Przykładtożywelub.wskrzeszo~eprawo; pozwalaosądzaćteraźniejszość,poddawać J~praw~Sl.ł­Jliejszemuniżona sama.Przykładtojakbysła':a'.ktorastaJe.s~ęprawem,to prawofunkcjonującewblaskut~tenta..Wła~medzięki powiązaniuprawa i blaskuchwałyz okreslanym tmtememprzykładma moc puenty-i jakotaki funkcJonuJe-moc·lementuumacni aj ącego władzę.Wiązaćiolśni ewać,ujarzmi aćpokazującmoczobow~ązańiwzmagającblas ksiły:wydajemisię,mów iącschematyczm.e,zeJlatympolegajądw ie funkcje,jakieodnajdujemy~ ro~mattychi'órmach historii,praktykowanejzarównowcywtłt zacJtrzy m-skiej,jak wspołeczeństwachśredniowiecznych. Otóżte dw iel'unkcjebardzodokładnieodpowiadajądwómas~ektom władzy,1'j,którąprzedstawiano wreligiac h,rytuałac h,tmtac h, legendachljlvkladz28 sryczniaIY767475Tnebabron ićspolecze1istwai,ogólniejmówiąc,indoeuropejskich.W indoeuropej-skunsystemt eprze~staw iani awładzy·zawszewystępuj<!tedwaaspekty,te dwaoblicza,nieustanni e zesobąsprzężo ne.zjednejstron~aspektprawny:władzawiążeprzezzobowi<zanie, przez1~rzy~tęgę,prze~praw~,zdrugiejzaśstronywładzamafunkcję,JOlę.1skut~cz noscmagtczną: władzaoślepiaizami eni awkamień.J~tp~ter, ~tezwykl~ .rep~ezentatywnybógwładzy,właściwybógP.~~.twsz~Jfun.kcJI.lpterw~zegopo~·ządkuw indoeuropejskimttOJpo?ztale,~estJed~oczesmebog temzobowiązat1i bogiem~łada}ąc~mp10runan;11.Sądzęzatem,żehistoria,ta,którafunk-CJonuJeJeszczew.Sredniowieczu,ze swoim poszukiwaniempradawnych korzem,.ze~woimikronikami,prowadzonymidzieńpo dniU,. ze sw.oum.zbtor.amiupowszechnianychprzy kładów,z~kł~~aJeszcze t~c~ąztakte samo przedstaw ieniewładzy,któren~eJ.est P. pr?stu JeJobrazem, aleró wnieżprocedurąjej umac-Om~ma.Htstonato dyskursw~adzy,dyskurszobowiązań,poprzezkto rewładza po~porządko~uje;to.równieżdyskurs blasku,jakim:-vtad~afascy~~Je,przeraza, umeruchamia.Słowem,wiążąctu~teruchamtaJąc:wła ?zajestpodstawąigwarantemładu,ahts~ona stano~twłasmedyskurs,dziękiktóremutedwiefunkcJezap~wntające l~d mo~n ~wzm~cnićiuczy nićbardziejskutecznymi.M~znawtęcogolmepowtedzieć, żeprzezbardzodługt~z.as~tsto~tabyławnaszymspołec zeń stwiehistori ąsuwe-rennosct,htstoną,którarozwijasięw wymiarzeiw funkcjiwł~dz.yst~we re na.Jest to historia,,jupiterowa". Wtymsensiehtstona,.Jaką. pr~ktyk.o:va no.w.Sredniowieczu,pozostawaławbezposredmeJc.tągłosctzhtstonąRzymian,zhistoriąopowia-da ną pr~ezRzymtan,naprzykładprzezTytusa Liwiusza32alboprzez _P,terws.zych kronikar.zy. l to nietylkoprzezsam~formęo~owtesc~,met~lko.wz~tązkuzfaktem,żehistorycySrednio-wteczamgdy me wtdztellróż nic,nieciągło ści, zerwań między11rz~ mskichhistoriąrzymskąFoucaultod wołuj e siętunaturalnie dopracGeorges' aDumćzila,do:Mtlra-Varuna.Essaisurdeux repn?sentalionsindo-euro-peennes delasouverainete,Gallimard,Paris1940· ido t·egozM1/·E,;G11·.., ....•-·Y1ee/popee,aunard, t.l.LldeologtedeslrOJsjonclionsdans fesi!popee~despeuple.1.mdo-europeens,Paris 1968·,t.II.Typesep"fuestn~1uro-·.····u-e..peens:1973heros, linsorcier,un roi,Paris 197 1·.t.III·./-/'·t.one.\'·omatne.l,un.··o·.. ·.Parist.\31zwłaszc zaTytus Liwiusz,A b Urbe eonelitalibri(zktórejpozostaly namksięgi1-X,XXI-XLV1połowaP"llCJdzies iątki).32samiopow~adah.('iągłośćmiędzyhistori ąupraw ianąw Sredniowieczuahtst~nąuprawianąwspołeczet1stwierzymskimbyłajeszczeo wtele•lcbsza,ponieważhistory7znaopowieśćRzy mian,podobmeJ~khistorycznaopowieśćw Sredni owieczu,pełniłapewną funkc~ęolityczną,którąstanow iłowłaśniebyciery tuałemumacmama1władzysuwerena.Oto,jakwmoimprzekonaniuwygl ądatło,zary~owa~~~~bardzopobieżnie,naktórymmożemyteraz spróbowacUlmes~tcischarakteryzowaćwjejspecy~cetę nowąfonnędyskursu,.ktorapojawiasi ępodsamkoniecSredni owiecza,aprawd~ mowtącdopierow XVIi napoczątkuXVll wieku.Dyskurs htstorycznyicbędziejużdyskursemsuwerennejwładzy,aninawet rasy, lecz11dyskursemras,zderzaniasi ęras, walkiras~ocząceJstęp~prz~znarodyi poprzez prawa.Sądzę, żew teJmterz~jest tohtstonanbsolutnieantytetyczna wstosunkudouprawtaneJdotychczashistoriisuwerenności.Jesttopierwszaw dziejachZachoduhistoria nierzymska,antyrzymska.Dlaczegoantyrzymskaidla~·zcgoprzec iw-historiaw stosunkudoteg?rytuałusuweren~eJwladzy,októrymmów iłemwam przedchwtl ą?Z~aru powodo~,które,jaksądzę,łatwodostrzec. Przede wszystktmdlatego,zewtejhistoriiras i permanentnegozderzaniasięraspodp~włokąprawi poprzez prawa pojaw iastę,araczeJz~mkamtlcząceutożsamieniemiędzyludem i jegomonarchą, tmędzynarodemjego suwerenem.jakieukazywałahistoria suwerenneJwładzy,historiasuwerenów. Odtejpory, wtym nowym typte dyskursupraktykihistorycznej ,su~erennośćniebędzie już.wiązałaogółuwjedność,którabyławłaśniejednośctąspołeczenstwa,~arod~,p1111stwa.Suwerennawładzazyskuje.sz~zególn~fu.nkcJ.ę:~te~iąże,leczzniewala.Ipostulat, wmysikto~·egohtstona~telktchllll!jmujea fortim·ihistorięsłabych,histona stlnychpoc tąg~zaobąhistori ęmaluczkich,zostajezastąpiOny zasadąheterogemcz-nosci:historiajednychniejesthistoriądrugich.OdkryJe stę,wkażdymraziebędziesiętaktwierdzić,żehisto.riaS~kso~-1'1ków, pokonanych w bitwiepod Hastings, •:te~est.htstonąNormanów,którzywtej bitwiezwyciężyli .Pow test ę,zeto,codinjednychjestzwycięstwem,dlainnych jest~lęską.T~,cobyłotwycięstwemFrankówiChloclwi ga,możnatezodczytac odwt:ot-lli',jakoklęskę,podbójizniewolenieGalo-~zymtan.To,coJestpruwemlubzobowiązaniem, jeślipatrzystęna tood stronywludzy,nowydyskurs,patrzącyzinnejstrony ,ukażejakoi ichczyliwłasną,tą,,którą76Wykladz28 stycz11ial97677ktorego.s1łęumacmałah1stona,opieWając sławęsuwerena, roz-pad.as1ę~prawo.okazujesięrzeczywistościąopodwójnymobhczu:.t~1umfemJednych,poddaństweminnych..Własmeztego.względuhistoria, którasięwtedy pojawia,h1stona"':'a~k1ras, Jestprzeciw-historią.Alejestnią równieżzmnegolJeszczeważniejszegopowodu. W istocie bowiem tapr_zecJw-historia nie tylko.rozbija~ednośćsuwerennegoprawa,w1ązącegoludz1,alet~zn.1weczyc1ągłośćchwały.Pokazuje,żeblask-ten.sławny, o~lepl.ającyblaskwładzy-nie jestczymś,copetryfikuJe,z~spala.'unieruchamiacałe ciało społeczne,atym~a~ymutrz~muJe.w.mmporządek,ależewrzeczywistościjestsw1~tłe~,ktore dz1eh, któreoświetla jednąstronę,alepozostawiawc1emu.alb~spychaw~roknocydrugąstronę ciała społecz­n~go.lh1stona,przecn~-h1stona,która rodzisięwraz zopowieś­Ciąowalce ras, .będz1e.mówićwłaśnieotejstroniecienia,wychodzącz~Iema:Będz1~?yskursem tych, którzy niezaznająsła"":yalboktorzyjąutracili ipozostająteraz,możetylko napew1enc_zas, alezpewnościąnadługo,wcieniui w milczeniu.Dl_a~egoowdyskurs-wodróżnieniuodnieprzerwanegośpiewu,kt01yutrwalał1UJ?lacnJał władzę, pokazującjejdawnośći jejgenealogię-będz1e nagłymzabramemgłosu,wezwaniem: Niemamyz~ sobą c!ągłości;niestoi zanami wielka ichwal~bna?enealo?1a,dz1ęk1której pra:vvo iwł~dza ukazująsięwswojej silelw.~wo1mblas.ku: Wychodz1myz Clenia,niemieliśmypraw i nieb~hsm~,sław~1,1właś.niedlategozaczynamyopowiadaćnasząh1stonę. Tak1ez~bram~ głosuspokrewniaten typ dyskursu nietylezposzuk1wamemWielkiegoi nieprzerwanego prawodawstwaod dawnauw untowanejwładzy,ilezpewnego rodzaju profetycz-nymzerw.amem.Sprawi~t?,ż~ten nowy typ dyskursuzbliżysiędo_ pewneJgrupy.opo';'e.scJep~ckich,religijnychlubmitycznych,ktore,zam~a~top1ewacmeskaZiteinąinieprzerwanąchwałęsuwe-re_skup1a~ąSię,p~z~ci:vvnie,.na opowiadaniunieszczęśćprzod-na,kow, h1stomwygnan1mewoh.Dyskurs tenbędzie przywoływałm~ .t~lezwyc1ęstwa,coklęski,pod którymiug inamysiędodziSiaJ,cz.ekającnaZ1em1ęobiecanąi naspełnienieobietnicprzywracającenamnaszedawne prawa inasząutraconąsławę.lu~nosc1.. Wrezult.ac Je:v"'el~aforma.ogólnegozobowiązania,nadużyci~,gwałt,wymuszenie. Konieckońców, własnośćziem-~kaWle.lkJch~eudałówiwszystkie pobieraneprzeznichnależno­SCIukaząs.1 ę1zostanąnapiętnowanejakoaktyprzemocy,konfis-katy,_grab1ezy, Jako haraczewojennesiłą ściąganezpodbitejWidz icie,żewrazztym nowymdyskursem walkiraszaryso-wujesię coś,co o wielebardz iejprzypominamityczno-religijnąhistorięŻydówniżlegendarno-po lityczm1historięRzymian. Jes-lcśmytu o wiele bardziej postronieBibliiniżpostronie TytusaIJiwiusza,o wielebardz iej nagruncie fom1y hebrajsko-biblijnej11iżformy kroniki,która dzie11po dniu opowiadahistorięnieprze-rwanejchwaływładzy.Myślę, żew ogólenie,wolnonigdy;:apominać,żeprzynajmniejoddrug iejpołowySredniowieczallibliastanowiławielką fom1ę,w którejartykułowałysięreligij-ne, moralne, politycznezarzutypod adresemwładzykrólaides-potyzmuKościoła.Taforma,podobniezresztąjakbardzoczęste1.wykłeodwołaniesiędotekstówbiblijnych,funkcjonowaławznakomitejwiększościprzypadków jakozarzut,jako krytyka,jukodyskursopozycyjny.W Sredniowieczu Jeruzalembyłaza-wszekrytycznie przec iwstawianawszystkim odrodzonymBabilo-lIom;zawszeprzec iwstawianawiecznemuRzymowi,Rzymowi·czarów,który wcyrkachprzelewałkrewsprawiedliwych.Jeru-tulemto punktodniesieniareligijnej i politycznej krytyki w Sred-niowieczu.Bibliabyła broniąbiedotyiinsurekcji,byłasłowem,llórekażepowstaćprzeciwko prawu i przeciwkosławie:przeciw-koniesprawiedliwemu prawu królówiprzeciwko pysznejsławie1ościoła.W tej mierze nie jest, jaksądzę,niczym dziwnympojawieniesięwkońcuŚredniowiecza,w XVI wieku,wepocel{cformacji,atakżew epoce angielskiejRewolucji,formy historii,klórabyła dokładnieprzeciwstawnahistoriisuwerenówikrólówhistorii rzymskiej-ifakt,żeta nowa historiaodwoływała siędowielkiejbiblijnej fonny proroctwa iobietnicy.Dyskurs, którysięwtamtymokresiepojawił, możnawięc11ważaćzaprzeciw-historię,przeciwstawnąhistorii rzymskiej ,1li:l kiegootopowodu:w tym nowym dyskursie historycznyml'lllkowitejzmianieulegnie funkcjapamięci.W historiitypu11ymskiegorolą pamięci byłoprzede wszystkimzapobieganietlipomnieniu-toznaczyutrzymywanie prawa i wiecznegohlnskuwładzy,dopókionatrwa. Natomiastzadaniemnowejhistoriibędziewydobycieczegoś,cozostałoukryte icozostało11kryte nie dlatego,żepo prostuo tymzapomniano ,aledlatego,żetostalostarannie, zrozmysłem, złośliwieprzeinaczoneizamas-l,owane.Wgruncierzeczy nowa historiachcepokazać,żewładza,możni,królowie, prawaprzesłaniająfakt,żenarodziłysię1przypadkuizniesprawiedliwościbitew. WkońcuWilhelm/.dobywcaniechciałbyćnazywanyZdobywcąwłaśniedlatego,Trze/whroniCspolec::e,i.\'ll\'{1Wy kiruiz211 stycznia197679uznamuJakl~gos_ n1epew~1egorzymskiegocesarza. Wszyscycimespraw1edl1w11stronn1czy królowiepróbowaliuchodzićzakró~ó~ wszyst~ichispra~ować władzęwimieniuwszystkich;chcieJ~,aby.m~w10noo.Ichzwycięstwach,aleniechcieli,byWiedziano, z:,Ichzwyc1ęstwabyłY. klęskamiinnych,żebyły"nasząkl~ską.Tak_w1ęc_ roląh1stornbędziepokazanie,żeprawasąz.':"?dmc~e,zekrolow1enosząmaski,żewładzaopierasięnaIluzJI 1ze historycykłamią.Niebędzietozatem historiaciągłości,lecz h1stonaodszyfrowania, odgrzebania sekretu, odwróceniapo?stępu,odzyskan!aprzeinaczonej lubstłumionejwiedzy.Bę­dzie toodczytywameprawdyzapieczętowanej.Wreszcie,1~1yś lę,_żeta historiawalki ras, która pojawiasięwXVI-XV([Wieku,Jestprzeciw-historiąwjeszcze innymsensiezarazem_pro_stszym!bardziej~le~entarnym,aleteżmocniej~szym.Histona.ta, wzad~~m_raz1~niebędącrytuałemzwiązanymze sprawo_wamem, rozWIJamem1umacnianiemwładzy,jest nietylko?WeJwładzY.kryt~ką,aleatakiem irewindykacją.WładzaJest.niesp~aw1edll':"an1e dlatego,że spadłaponiżejpoz iomus':"o_1chnaJznakomitszychprzykładów,alepoprostu dlatego,żen~e Je~tnasza.W pewnymsensiemożna powiedzieć,żetanowah1~tona,podo_bnieja_~stara ,chcewypowiedziećprawo,opowia-d~jącperypetie dz ieJow. Niechodzitujednak oustaleniewiel-kiego,długo~rwałegoprawodawstwawładzy,która zawszeutrzy-~1yw~łaSWOJeprawa,am opokazanie,że władzajest tam,gdzieJ~St,Ize zawszebyłatam,gdziejest nada l.Chodziorewindyka-~Jęprawzap?znanych,toznaczy otakądeklaracjępraw, któraJestdeklaracjąWOJny.Dyskurs historyczny typurzymskiegopacyfikujespołeczeństwo,usprawiedliwiawładzę,ugruntowujeład-lubporządektrzechporządków-któryustanaw iaciałospołec~ne. Nato~iastdysk~rs,októrymterazmówię,ten,któryr~zkw1tapod komec~V_Iwieku1 którymożna nazwaćdyskursemhistorycznym typu bibliJnego,rozdzieraspołecze1'lstwoiosłusz­nym prawie mówi tylkoo tyle, oilewypowiadawojnęprawo m.C~c1ałbym_wszystkostreścić,wysuwając następującąpro-topozycję.Czyniemoż na powiedzieć,żedokońca Średniowieczaamoże póź niej,istniałahistoria-dyskurs i praktykahistoryczn~że_pragnął_ ukryćfakt,iżprawa,z którychkorzystał,lubgwałty,ktoreczyn1łwAnglll,byłyprawami podboju.Chciałuchodzićzalega lnegonastępcęwdynastii,azatemzamaskowaćmianzdobywcy,pod?b~_iejak_Chlodwig, któryparadowałzperga minem,aby~mo~1cludz1om,żeswoje królestwozawdzięczaktórabyłajednymzwielkich dyskursywnychrytuałówsuwe-'·nncjwładzy,wła dzy,któraukazywałasięiustanawiałasiępoprzez ówrytuałjako jednolita, prawomocna, nieprzerwana1olśniewaj<lCaw swejsuwerenności?Tejhistoriizaczęłaprzeciw-tliwiaćsięinna: przec iw-historiabędąca historiąmrocznegopoddaństwa,upadku,historiąproroctwa iobietnicy, a zarazemhistoriąukrytejwiedzy,którątrzebaodkryćiodszyfrować,wreszciehistoriąjednoczesnej,bliźniaczejdeklaracji praw iwoj-n.Historiatypu rzymskiegobyław gruncie rzeczyhistoriąfi·bokowpisanąw indoeuropejski system przedstawianiaifunk-110nowaniawładzy;zpewnośc iąwiązała sięzorganizacjątrzechporządków,naszczyciektórychznajdowałsięporządekwładzy,1wkonsekwencjipozostałazkoniecznościzwiązanazpewną1dticdzinąprzedmiotów izpewnym typem postaci-zlegendą11herosachikrólach-ponieważ byładyskursemuwzględ­IIIUjącympodwójny,zarazemprawny i magiczny,aspektwładzy.l·jhistorii,którejmodelem jesthistoria rzymska,a funkcjemają/ISiQg indoeuropejski,przeciwstawił~sięhistoriatypubiblijnego,ljiiiiSi-hebrajskiego,któraodkońcaSredniowieczastała siędys-~11rscmrewoltyiproroctwa, wiedzyiwezwaniadogwałtownego11dwróceniakoleirzeczy.Ten nowy dyskurs niewiąże sięjuż,jakdskurshistorycznyspołeczeństwindoeuropejskich,ztrójezłono­l1organizacją,leczzteoriąbinarnegopodziałuspołeczeństwalh1cłzi:zjednejstronyjedni,zdrugiejstronypozostali,nie-lliawiedliwi isprawiedliwi,panowie ici,którzystalisiępod-d'''ymi, bogaci i biedni,możniici,którzymajątylkowłasne'l'··,najeźdźcyi ci,którzy przed nimidrżą,despoci i niezadowo-lllnlud, ludzie dzisiejszego prawailudzieojczyznymającejd11picronadejść.WśrodkuŚredniowieczaPetrarkazadałpytanie, które wydaje1111siędośćzdumiewające,wkażdymrazie fundamentalne.l•pytał: "Czyżjestwhistoriicoś,co niebyłobyopiewaniem331hwa ly Rzymu?"•Myślę, żetymjednym pytaniem,niemall••dnymsłowem, scharakteryzowałhistorię,którąfaktycznie za-,.Quidest enima/iudomnishistoriaquam romana/aus?"(Pctrarca,illl't•ctiva c:ontaeumqui maledixitltaliae,1373).Odnotujmy,żetozdanicl't'ill lrki jest cytowane przez Erwina Panofsky'cgo w:tegoż,Renaissancerllll l?enascenses in Western Art,AlmqvistiWiksell,Stockholm1960(llillll.franc.:La Renaissanceetses avant-courriers dansl'artd'Oc-rlrh·nt ,Flammarion,Paris 1976,s. 26).11 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • styleman.xlx.pl